Fuksja i jej hodowla po kolei cz.1

Fuksja nie lubi wody w korzeniach i na tym mógłbym zakończyć ten artykuł.
No dobrze ale co zrobić żeby było dobrze i żeby nasza sadzonka fuksji rosła i kwitła intensywnie?
Lubię porównania więc jak zawsze porównam – proszę pochodzić w przemoczonych butach przez godzinkę i zobaczyć później jak będzie wyglądać nasza skóra, a korzenie fuksji są bardziej delikatne niż nasz naskórek na stopach.
Nadmiar wody będzie po prostu zabijał korzenie, będą one gniły i roślina zacznie zamierać. Fuksja umiera powoli, najpierw wygląda jakby usychała i wtedy większość hodowców amatorów zaczyna ją intensywnie podlewać, co przynosi opłakane skutki.  Taka fuksja jest już stracona. 
Podstawą hodowli fuksji jest odpowiednie podłoże (buty). Najlepszy do fuksji jest torf o ph 5,5-6,5 i o frakcji 5-40. Co oznacza frakcja torfu? To jest po prostu ziarnistość, grubość kawałków torfu. Większość dostępnych na rynku podłoży ma frakcję 0-15 czyli najbardziej drobne kawałki – taki pyłek, który pozostaje po produkcji podłoży dla profesjonalistów. No przecież gdzieś te resztki, odpady trzeba sprzedać więc lądują w woreczkach do marketu. W sumie to podłoże jest dobre ale na pewno nie dla fuksji, pelargonii czy innych roślin doniczkowych. Super wybije w niej cebulka, nasiona warzyw itd.
Frakcja 5-40 to torf po mocnym odsianiu, który zawiera duże kawałki torfu, dzięki czemu nawet po ugnieceniu tego torfu, podlaniu go w donicy pomiędzy kawałkami torfu fuksja ma dużo powietrza dla korzeni. Ten torf będzie miał taką formę przez jeden sezon (w trakcie podlewania, przy wyższych temperaturach się po prostu kompostuje oddając składniki odżywcze, dzięki, którym fuksja rośnie – w kolejnym sezonie trzeba wyjąć fuksję z donicy, otrzepać korzenie przy jak najmniejszym ich uszkodzeniu i zasypać nowym torfem o frakcji 5-40.