Wyszukiwarka
wpisz szukane słowo
Top 10
Dodatki

Opryski ochronne fuksji, pelargonii hortensji i datur

Strona główna » Porady » Opryski ochronne fuksji, pelargonii hortensji i datur

wielkość tekstu:A | A | A

Opryski ochronne fuksji, pelargonii hortensji i datur.


W artykule skupię się na dwóch, najczęściej występujących chorobach grzybowych fuksji i pelargonii, walce z przędziorkiem oraz sposobach opryskiwania oraz co jest równie ważne - rodzajach opryskiwaczy do oprysku naszych fuksji, pelargonii, datur i wszystkich roślin (w tym warzywnych) w naszych ogrodach.

Najczęściej nasze rośliny balkonowe atakowane są przez szarą pleśń oraz rdzę pelargonii i rdzę fuksji. Co jakiś czas występują też: mączniak prawdziwy i mączniak rzekomy.
Na filmach zobaczą Państwo jak wyglądają liście roślin porażonych przez szarą pleśń oraz rdzę pelargonii.
Najlepszym preparatem, na rynku polskim, do zwalczania obydwu tych chorób (równocześnie) jest Amistar. Jego tańsza wersja Dobromir, który ma dokładnie ten sam skład i jest produkowany przez tą samą firmę. Te preparaty dostępne są w formie płynnej i najlepiej stosować je w dawce 1 ml na litr (wyższa dawka na fuksjach i pelargoniach spowoduje popalenie liści i często obumarcie rośliny).
Szara pleśń atakuje wszystkie części rośliny, głównie liście i pąki kwiatowe, które po zarażeniu obumierają. Często, na pelargoniach widzimy, że niektóre kwiaty w kwiatostanach usychają. Dzieje się tak z dwóch powodów: szara pleśń lub wciorniastek (pomarańczowy owad wyglądający na przecinek długości około 1 mm żywiący się sokiem młodych liści i sokiem z pąków kwiatowych). W naszej szkółce fuksji z wciorniastkiem walczymy używając nicieni, które zabijają również larwy ziemiórek. Nicieniami opryskujemy rośliny w połowie marca więc w dostarczonych Państwu doniczkach nadal one są i w sezonie będą chroniły kupione od nas rośliny.

Jak chronić nasze rośliny przed chorobami grzybowymi?

Zaraz po zakupie roślin (niezależnie gdzie są kupione) powinniśmy je opryskać preparatem grzybobójczym. Żeby zostawić sobie na później możliwość skorzystania z Amistar-u, najlepiej zastosować preparaty kontaktowe takie jak Bravo lub Rovral. Bravo tylko zabezpiecza roślinę przed chorobami grzybowymi natomiast Rovral dodatkowo je zwalcza. Praktycznie, te dwa preparaty ochraniają fuksje i pelargonie przed większością chorób grzybowych ale rośliny muszą być idealnie pokryte tymi preparatami.
Najlepszym preparatem na szarą pleśń jest Miedzian, jednakże ja nie lubię go stosować bo jest w proszku, ciężko się rozpuszcza, zostawia długotrwały nalot na liściach i często zapycha nasze opryskiwacze. Często, co bardziej nadgorliwi hodowcy, po zobaczeniu szarej pleśni stwierdzają, że to choroba wirusowa. Powodem jest kilka artykułów w internecie, które tak opisują choroby wirusowe. Z doświadczenia oraz po przeczytaniu wielu artykułów, rozmowach z kilkunastoma zagranicznymi hodowcami, to właśnie szara pleśń powoduje żółknięcie liści w kształcie litery V – od szerszej zewnętrznej części liścia do wewnętrznej, węższej. Amistar najlepiej zacząć stosować w połowie sezonu w czasie kiedy już mamy duże różnice w temperaturze pomiędzy dniem i nocą.

Rozwój szarej pleśni wymaga wzrostu wilgotności powietrza powyżej 93% co występuje najczęściej kiedy po upałach albo w trakcie upałów mamy opady deszczu. Zobaczycie, że w ciągu jednej doby, po opadach, naszym pelargoniom zaczną brązowieć płatki kwiatostanów. Jeśli płatki kwiatów opadną na liście to również je zarażą i liście zaczną w tych miejsca żółknąć i usychać.
Szara pleśń jest wszędzie i tylko czeka na odpowiedni moment do rozwoju, dlatego najlepszym sposobem jest oczyszczanie roślin z przywiędłych kwiatów, usuwanie obumarłych i suchych części fuksji i pelargonii, a następnie opryskanie rośliny Amistarem. Nie można oczyszczać rośliny i pozostawić jej bez oprysku bo przy oczyszczaniu powodujemy roznoszenie się zarodników grzybów, które na pewno były na obumarłych częściach rośliny w postaci zarodników konidialnych. Przyjmuje się, że w powietrzu, na metr sześcienny jest od 500 do ponad 1000 zarodników szarej pleśni – ona tylko czeka na nasz błąd.
Szara pleśń atakuje głównie starzejące się części roślin – liście, łodygi, przekwitłe kwiatostany lub te jeszcze nieodporne ale soczyste – młode pąki.
Reasumując walkę z szarą pleśnią:
1.
       Przed opryskiem oczyszczamy roślinę (będzie poraniona i dostarczy szarej pleśni wilgoć z obciętych liści, łodyg i kwiatostanów)
2.       Opryskujemy fungicydem (Amistar działa super) tylko w dzień, tak żeby roślina wyschła przed zmrokiem.
3.
       Zawsze opryskujemy dwa razy co 7 dni

4.
       Nie oczyszczamy po oprysku bo to nie ma sensu – rozniesiemy więcej zarodników grzybów.

Walka z rdzą na pelargoniach i fuksjach wygląda bardzo podobnie ale rdza atakuje głównie liście. Na filmie pokazujemy jak wyglądają fazy rozwoju rdzy na liściach pelargonii. Trzeba oczyścić roślinę z chorych liści przed zrobieniem oprysku. Dzięki temu łatwiej nam będzie opryskać roślinę ręcznym opryskiwaczem i pozbędziemy się liści, które i tak z biegiem czasu uschną produkując dużą ilość zarodników. Pamiętajmy o tym, żeby opryskać w tym samym czasie wszystkie rośliny, a nie tylko te już porażone bo jeśli rdza czy szara pleśń wystąpiła na jednej roślinie to za kilka dni, tydzień wystąpi na pozostałych – są odpowiednie warunki do jej rozwoju. W naszych szklarniach walczymy z chorobami grzybowymi poprzez zmianę wilgotności powietrza ale na naszym balkonie i parapetach jest to po prostu niemożliwe.

Kolejnym pasożytem, który jest ciężki do zwalczenia to przędziorek. Najczęściej, z roślin ozdobnych dotyka naszych fuksji, datur i hortensji. Często spotykamy go również na roślinach owocowych ale walka z nim przebiega dokładnie tak samo dla wszystkich roślin w naszym ogrodzie i balkonie. Na filmie zobaczycie Państwo jak wyglądają liście fuksji i datur zaatakowanych przez przędziorka. W początkowej fazie hodowcy mylą go z mączniakiem rzekomym dlatego, że „jajeczka” umieszczone są na nitkach krótszych niż pół milimetra. Na końcach tych niteczek są zawieszone miniaturowe białe kuleczki, a całość przypomina zarodniki grzybów. Przędziorki rozpoczynają swój atak w najbardziej soczystych miejscach – główny nerw młodego liścia. W sumie, oprócz szarej pleśni i mączniaka prawdziwego, które atakują starzejące się tkanki i duże powierzchnie liści (głównie górna część liści), wszystkie pasożyty atakują najczęściej młodziutkie tkanki: mączniak rzekomy, mączlik szklarniowy, przędziorek, mszyce, wciorniastek.
Po czym odróżnić atak grzyba od ataku owada? Grzyb równomiernie atakuje młode liście co powoduje równomierne zawijanie się (najczęściej w dół) – zarodniki równomiernie wypijają sok. Owady wkłuwają się w najbardziej soczystych częściach więc zawijanie się liści, spowodowane przez utratę soków będzie nierównomierne, uzależnione od tego gdzie owad wypił sok.
Jak rozpoznać przędziorka?
To nie jest trudne zadanie. O jajach już wspomniałem. Łatwo zauważyć przędziorka bo, w sumie, to mały (poniżej 1 mm) brązowawy pajączek. Dorosły przędziorek dodatkowo ma czarna linię na grzbiecie. Kiedy przędziorek jest już dorosły pozostawia ślady zniszczenia na górnej części liści. I tu jest zasadnicza różnica w ataku grzyba i przędziorka. Przędziorek pozostawia ślady od środka liścia – od głównego nerwu liść zaczyna brązowieć i w przypadku datur widoczne są nieregularne, usychające kropeczki na liściach. W przypadku fuksji zobaczymy usychanie liści od środka – to samo zobaczymy na hortensjach.
Co jeszcze? W przypadku chorób grzybowych atak powoduje pęcznienie liści w miejscach gdzie grzyb wypija soki bo przy okazji rozwijają się kolejne zarodniki. W przypadku inwazji owadów (mszyca, mączlik szklarniowy, przędziorek) liście od spodu będą jakby wklęsłe w miejscach nakłucia bo owad wypił sok tylko
z tego miejsca. Po obejrzeniu filmu łatwo rozpoznacie atak przędziorka.
Najlepszym preparatem do zwalczania przędziorka jest Vertimec w dawce 0,5 ml na litr.  Oprysk co 6-7 dni (minimum dwa razy). Warto oczyścić fuksje, datury i hortensje z najbardziej zarażonych liści - oczywiście przed opryskiem, a nie po oprysku.

Opryski 

Do każdej mieszanki (woda + preparat) należy dodać kilkanaście kropli płynu do naczyń. Chodzi głównie o zmiękczenie wody, dzięki czemu woda dokładniej pokryje roślinę i krople preparatu nie spłyną z liści. Dodatkowo dobrze jest robić oprysk fuksji i pelargonii ciepłą wodą co również spowoduje rozdrobnienie kropli (30-35 stopni) – na rękach ma być wyczuwalna „miła temperatura”. Polejcie wodą z kranu swój samochód – na dachu i na masce pozostaną wielkie krople wody – woda jest twarda.
Do oprysku Vertimec-iem warto dodać cukier w dawce minimum 1g na litr wody celem przyciągnięcia ewentualnego wciorniastka, który również zginie od Vertimec-a.

Ważne jest również ciśnienie wytwarzane przez nasz opryskiwać. Na filmie pokazałem większość dostępnych opryskiwaczy. Najważniejsza różnica między nimi to wytwarzane ciśnienie. Im większe ciśnienie tym lepiej bo im większe ciśnienie tym woda z preparatem zostanie rozbita na jeszcze drobniejsze kropelki, które jeszcze lepiej pokryją nasze rośliny.
Opryskiwacze ręczne (pierwszy z prezentowanych na filmie) są w miarę tanie i całkiem efektywne. Mankamentem jest znaczny spadek ciśnienia więc do dobrego oprysku należy co dwie, trzy rośliny dobić ciśnienie celem uzyskania efektywnego oprysku.
Opryskiwacz elektryczny ma tą zaletę, że daje nam stałe ciśnienie ( i to całkiem niezłe). Dodatkowo w zestawie jest zazwyczaj kilka dysz rozpryskujących. Działa podobnie jak opryskiwacz ręczny ale nie jest tak męczący jak ręczny. Pamiętajmy, że przed opryskiem musimy oczyścić rośliny  i to już spowoduje nasze zmęczenie, a przy dużej ilości roślin mój kręgosłup zaczyna pokazywać (bólem) gdzie się znajduje.
Opryskiwacz spalinowy jest jednym z lepiej rozbijających wodę na drobne kropelki. Dlaczego? Bo mieszanka dostarczana jest przed końcem lancy i rozdmuchuje ją bardzo wysokie ciśnienie powietrza – widać to wyraźnie na filmie. Taki oprysk jest najbardziej efektywny dla naszych roślin – duże ciśnienie doprowadza preparat do każdej części, niezależnie od gęstości rośliny. Na filmie widać jakiego ruchu dostają łodygi i liście pelargonii. Niestety w przypadku roślin tylko na balkonie nie ma sensu kupować takiego opryskiwacza. Z drugiej strony na balkonie nie mamy takiej ilości roślin więc nawet ręczny opryskiwacz, z częstym dobijaniem ciśnienia zupełnie nam wystarczy.

W następnym artykule napiszę więcej o  zwalczaniu mączlika szklarniowego i zwalczaniu mszyc.

 

Reasumując:
1.       Do każdego oprysku dodajemy płyn do naczyń. 
2.       Opryskujemy ciepłą wodą 30-35 stopni (w kranie woda ma 7-15 stopni).
3.
       Do oprysku z Vertimec-iem dodajemy cukier w dawce 1g na litr (można więcej).
4.       Przed opryskiem oczyszczamy rośliny z obumarłych tkanek i więdnących już kwiatostanów.
5.
       Opryskiwacz używamy na jak największym ciśnieniu.

Dziękujemy za przeczytanie i subskrypcję kanału na youtube-ie. Będziemy dodawali filmy dotyczące naszych i Waszych roślin.

Pozdrawiam Adrian

Filmy poniżej.

Opryski ochronne fuksji, pelargonii hortensji i datur
Pelargonia Nan West
Strona główna Drukuj dokument
Twój koszyk

Wartość zakupów: 0.00 zł
Liczba produktów: 0

szczegóły

Twój koszyk jest pusty

Newsletter

Znak akceptacji